niedziela, 28 września 2014

Tapety

Hejka!
Tak, wiem dawno nie pisałam.
Tak, wiem zaniedbuję was.
Tak, tak jestem wyrodną matką...Co?
Więc postanowiłam, że dam wam porcję ślicznych tapet:)
Oto one:






Śliczne, prawda? Która najładniejsza?


poniedziałek, 1 września 2014

Opowiadanie: Odcinek 1 ,,Sen''

Heej! Na początek może coś powiem  napiszę o tej serii. To tak: Akcja rozgrywa się po zakończeniu sez.5 na wakacjach. Wiadomo luz, fajnie Tritannus pokonany ,Trix też pokonane (znowu -.-), Winx się cieszą, szczególnie Bloom która odzyskała siostrę. Wszystkie Winx mieszkają w Alfei i jest fajnie, kolorowo. Niestety nikt nie ma pojęcie,że nowy wróg już się czai...

No i to jest opis fabuy.A teraz koniec pisania i czas na... (w zasadzie to na więcej pisania ale to szczegół) opowiadanie!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

-Może jednak pójdziemy na zakupy?-zapytała po raz setny Stella. Były w końcu wakacje i cały Klub Winx się nudził.
-Ach...No dobrze, Stello.-powiedziała Bloom. Stella wydała z siebie tylko pisk szczęścia i pociągnęła przyjaciółki w stronę centrum handlowego.
Nagle wszystko zrobiło się czarne i Winx przeniosły się w jakiejś pustkowie.Było tam mnóstwo zwiędniętych roślin, niebo było bardzo ciemne.
Nagle przed czarodziejkami pojawił się młody mężczyzna.Miał długie, czarne włosy, ubrany był w długi ciemny płaszcz, a na jego palcu znajdował się pierścień ze smokiem. Winx wyczuły od  niego złą energię, więc szybko dokonały transformacji Sirenix. W tym momencie mężczyzna wyciągnął ciemny, błyszczący kamień.
-Co się dzieje?! Nie mogę użyć mocy!-krzyczała Tecna
-Czuję się taka słaba... Nie mogę walczyć!-mówiła Stella coraz ciszej. Po pewnym czasie wszystkie Winx opadły na ziemię bez sił. W tym momencie Flora wstała, by spróbować rzucić jakieś zaklęcie.
-Kimkolwiek jesteś zostaw mnie i moje przyjaciółki!-krzyknęła po czym próbowała wyczarować pnącza, lecz się nie udało. Mężczyzna podniósł na nią wzrok po czym powiedział spokojnym tonem:
-Przyjaciółki, powiadasz... A co z twoimi przyjaciółmi, wróżko?-spytał po czym uśmiechnął się złowieszczo i na polu walki pojawili się Specialiści i ....Helia.Chłopcy również byli osłabieni przez działanie tajemniczego kamienia.
-Przestań, przestań to robić!- krzyczała czarodziejka z płaczem
-Wróżko, oszczędź łzy na później. Czy nie poznajesz swojej ukochanej planety, Limphei? To twój dom! został zniszczony!-i po pewnym czasie dodał ze złowieszczym uśmiechem- Przeze MNIE!
-Jak ty mogłeś! Zobaczysz, pokonam cię i nikomu nic już nigdy nic nie zrobisz!-w głosie czarodziejki natury można było usłyszeć tyle złości i nienawiści, jak nigdy.
-Co ty mi możesz zrobić, nędzna wróżko! Jesteś najsłabsza ze wszystkich Winx i nigdy mnie nie pokonasz!-naglę Florę zaczął wciągać tajemniczy kamień. Próbowała krzyczeć, ale nikt nie przyszedł jej z pomocą. Była całkiem sama, samotna. Nagle czaarodziejka zaczęła słyszeć,że ktoś woła jej imię. Był to bardzo znajomy głos, dzięki któremu poczuła się pewniej, mimo ,że dalej się bała.
-Floro, Floro! Obudź się!-dziewczyna powoli otworzyła oczyi zobaczyła twarz Bloom. Z zaskoczenia krzyknęła i sturlała się z łóżka wywołując wielki huk.
Była w swoim pokoju w Alfei. Swoim i Bloom, jej przyjaciółki. To był tylko zły sien!
-Ała!- odezwał się głos z podłogi. Nagle drzwi   się otworzyły i wpadły przez nie Stella, Tecna, Musa i Layla.
-Co to były za krzyki!? Trix wróciły?!-krzyczała Stella, która przeraziła się jeszcze bardziej widząc zapłakaną przyjaciółkę wstającą z podłogi.
-Przepraszam. Obudziłam was wszystkie?-spytała Flora z poczuciem winy.
-Tak! Będę teraz miała worki pod oczami!- powiedziała dramatyzując księżniczka Solarii, ale poprawiła się tuż po szturchnięciu w żebro przez Musę- Oczywiście mi to nie przeszkadza
-Dlaczego krzyczałaś? Śniło ci się coś złego?- zapytała Bloom chwytając przyjaciółkę za ręce.
Wtedy czarodziejka natury opowiedziała Winx cały sen, ze szczegółami. Gdy skończyła mówić z nadmiaru emocji rozpłakała się.
-Dziewczyny, myślę,że powinnyśmy iść z tym snem do Faragondy. Moim zdaniem może to być coś w rodzaju przepowiedni.-powiedziała Layla.
Winx tak też zrobiły. Flora opowiedziała dyrektorce dokładnie sen oraz co czuła w trakcie snu.
W pewnym momencie Faragonda pokazała Winx zdjęcie pewnego mężczyzny.
-Czy to on ci się przyśnił, Floro?
-T-tak-powiedziała czarodziejka natury zakrywając usta ze zdumienia.
-Tego też się obawiałam... On nazywa się Itachi. Jest czarodziejem. Mistrzem iluzji i snu.
-A ten kamień?
-To Czarny Kamień. Bardzo potężny. Wchłania dobrą moc i zabiera na zawsze. Myślę,że Itachi uwolnił się z Wymiaru Omega. Musicie zniszczyć kamień i nie dopuścić, by Itachi znalazł go pierwszy. W innym wypadku wymiar magiczny zostanie zniszczony.-powiedziała poważnym tonem Faragonda
-Ale...ale my niedawno pokonałyśmy Tritannusa! Czy pani nie uważa, że zasługujemy na wakacje?-spytała podirytowana Stella
-STELLA!-księżniczka Solarii poczuła na sobie sześć par oczu
-Dobra, dobra. To kiedy ruszamy?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tadam! Oto pierwszy rozdział! Mam nadzieję,że nie był taki zły... Już niedługo ukaże  się następny(tak myślę) Za wszelkie błędy ortograficzne przepraszam i liczę na pozytywne komentarze. Jak najwięcej pozytywnych :)

Pa pa!